8. Gdyby po ziemi stąpały ideały

             Po usłyszeniu tej wiadomości robiłam wszystko automatycznie. Byłam w zbyt dużym szoku, żeby mogło być inaczej. Budzę się o godzinie szóstej pięć. Za wcześnie, żeby myśleć. Pakuję książki, ubieram się i czeszę, po czym wychodzę z domu. Mogę się trochę powłóczyć po mieście. Po przejściu dwóch ulic, wpadam na Martino, który jest trochę wstawiony, ale da się z nim rozmawiać.
  - No proszę, proszę. Kogo my tutaj mamy? – pyta z tym swoim szyderczym uśmieszkiem na twarzy.
  - Ciebie też miło widzieć, Matt – prycham.
  - CO tu robisz o tak wczesnej porze? – przybliża się.
  - Idę się edukować, aby mieć odpowiednie wykształcenie i nie skończyć jak ty.
  - Czyli?
  - W kraju, w którym nie masz bratniej duszy, z trenerem i kolegami z drużyny, którzy doprowadzają cię do pierdolca, mając na głowie psa sąsiadów i nie rozumiejąc co najmniej połowy wyrazów w obcym ci języku. Upijając się, by zapomnieć o problemach, tworzyć nowe na hali i w życiu prywatnym i wkurzając jakiegoś obcego chłopaka przychodzącego na treningi – wiem, że mu dopiekam.
  - Skąd wiesz to wszystko? – chwyta mnie mocno za nadgarstki. W jego oddechu wyczuwam żołądkową.
  - Jestem dobrą obserwatorką. Widziałam cię, jak wychodziłeś z kwiaciarni. Poza tym, po co wróciłeś z Włoch?
  - Na ten cholerny bal.
  - Na który nie masz z kim iść.
  - Lepiej się zamknij  - jego uścisk jeszcze bardziej się wzmaga. – Bo w jednej chwili mogę powiedzieć tu i ówdzie, z kim twoja mamusia się puściła.
  - Co, kurwa?
  - Życie, Justyś. Życie. A teraz idź do szkoły.
  - Martino, zabiję cię. Przysięgam.
  - Nie zrobisz tego. Nie tkniesz mnie, bo boisz się o matkę. Chcesz jej dobrej reputacji – puszcza mnie.
            Niewiele myśląc, zamachuję się. Moja ręka uderza go w policzek z głośnym plaśnięciem. Zaczyna mu wykwitać w tym miejscu piękny, czerwony ślad. Zdziwiony odsuwa się ode mnie.
  - Puszczenie mojej ręki to był błąd. A tobie nic do spraw mojej rodziny.
  - Bernardi nie jest twoją rodziną – syczy, po czym oddala się w stronę swojego mieszkania.
               Ręce mi się trzęsą, nie mogę nic zrobić. Patrzę z nienawiścią w róg, za którym zniknął. Pewnego dnia go naprawdę uszkodzę. Bezczelny, żeby mnie szantażować, że rozpowie. Z tym, że nasuwa mi się pytanie skąd on wie? I jakim prawem używa tego przeciwko mnie. Idę do szkoły, wkładając ręce do kieszeni. Przed wejściem stoi Kuba, rozmawiając przez telefon.
            Na mój widok uśmiecha się i kończy rozmowę. Jednak, gdy widzi moją minę, zaczyna się niepokoić.
  - Co się stało?
  - Nic takiego – silę się na spokojny ton głosu.

Od Tyśś: Martino to mój ulubiony bohater ;P
Wiecie co? Kusi mnie, żeby napisać coś  mojego. Życiowego i cholernie nie różowego.
A chcecie się zapoznać z Nadzieją? Zapraszam na poemat

13 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że Matteo po prostu kiedyś ich zobaczył razem. To i tak zła wiadomość, bo jak widać, nie chce trzymać buzi na kłódkę. Po co mu nowe problemy.
    Mogła powiedzieć Kubie, naprawdę. Może nie pokonałby Martino, ale wsparłby ją :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Martino to taki troche tajemniczy bohater, taki czarny charakter.
    Podoba mi się ten pomysł o nowym opowiadaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Martino tuku ty jeden

    OdpowiedzUsuń
  4. Martino, litości, ile razy możesz wkurzać człowieka? >.<
    Mogła powiedzieć Kubie prawdę, byłoby jej łatwiej :)
    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. To napisz, ja się w ogóle nie obrażę. :D
    Też się zaczynam zastanawiać, skąd Martino wie o jej mamie i Lorenzo. Byle tylko nie dać się sprowokować takiemu bucowi, wtedy będzie potulny jak baranek, bo póki co na zbyt wiele sobie pozwala, dupek jeden.

    OdpowiedzUsuń
  6. Serdecznie zapraszam na nowość.
    http://magical-return.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger :) Szczegóły u mnie: http://ona--to--on--siatkarska--przygoda.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak jak prosiłaś, zapraszam na rozdział pierwszy: krotka-pilkaa.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nominowałam Cię do The Versatile Blogger
    Tu szczegóły:
    http://goniac-najskrytsze-marzenia.blogspot.com/p/the-versatile-blogger.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Nominuję cię do nagrody The Versatile Blogger. Więcej na http://jaknajwyzejpomarzenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam serdecznie na pierwszy rozdział. ;-)
    http://someday-you-will-find-the-real-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam na nowy rozdział
    http://6loveme6.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapraszam ma nowy rozdział
    http://true-love-changes-everything.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń